Każdy rodzaj komedii można polubić, bo na każdy przychodzi czas.
Jeśli chodzi o Monty Pytona to z każdym obejrzanym filmem lubię ich coraz bardziej.
Żywot Briana przy okazji zawiera świetną satyrę na proces kształtowania się religii i wcale nie trzeba śmiać się do łez - wystarczy radość że ktoś tak świetnie uchwycił...
Od dawna szukałam filmu, który naprawdę mnie rozśmieszy, a "Żywot Briana" stał się dla mnie kamieniem
filozoficznym. Muszę przyznać, że broniłam się przed Monty Pythonem jak mogłam, ale w ostatnim czasie cały
wszechświat podpowiadał: trzeba To zobaczyć.
Po seansie ubolewam, nad tym, że tak długo odkładałam go na...
Ostatnio przeglądając google natknąłem się na coś takiego. http://joemonster.org/filmy/5836
Genialne, szkoda tylko, że pytoni najwyraźniej mieli już wystarczająco dużo problemów i pewnie
musieli to wywalić. No to tłumaczy przynajmniej machanie stopami tego komando :D
O w pytę, to co obejrzałem po prostu wgniotło mnie w fotel. Oglądałem to wiele lat temu i nic nie rozumiałem, no serio
nie rozumiałem sensu i przekazu tego, a teraz? Czuje się oświecony i mam stan błogości, to jest jak urzeczywistnienie
tego co w rzeczywistości się mogło zdarzyć, i inne bajery szmery, wg mnie 9/10...
Ale jednak w żywocie briana jest coś, co mi się podoba. Np. piosenka finałowa. Dzięki niej zrozumiałem, jak w niektórych (choć wyjętych kontekstu) momentach jest genialny MP, bo Jezus nigdy pewnych prawd, które widzimy w filmie nie pokazywał, Ba, wręcz odwrotnie.
Świetna szydera z wiary ludzi drugiej połowy XX i...
Nie oglądałem w życiu wielu filmów MP, ale z tych, które widziałem najlepsze wrażenie wywarł na
mnie właśnie Żywot Briana. Pomimo kontrowersyjnego tematu, który mógł się nie spodobać
dużej części widzów film jest klasykiem. Dodatkowo piosenka kończąca film- arcydzieło. Za sam
film dałbym 7/10, ale ze względu na...
... musi być przynajmniej śmieszny. Film warunek spełnił, niestety tylko ten jeden. Nie ma w nim przekazu, godnych przemyśleń refleksji... Mamy za to masę zabawnych dialogów i pełno godnych zapamiętania scen. Nie szkodzi, bo czasami warto pośmiać się z największej głupoty, po to by dostarczyć sobie odrobinę endorfiny....
więcej