ten film zaliczam do robotniczej klasyki - na razie składaja sie na nia 3 filmy - billy elliot, goło i wesoło i właśnie orkiestra. Film troche sentymentalny, ale chyba ma tez cos z pioniera.
Bardzo dobrze opowiedziana historia o tym jak ludzie tracą pracę miejsce dla nich ważne nie tylko pod względem ekonomicznym , o tym jak ludzie są zdesperowani jak walczą o utrzymanie kopalni , o tym co to jest bezrobocie. Temat ciężki i poważny nawet smutny jednak pokazany w nietypowy w bardzo ciekawy sposób , to komedia dramat a jeszcze muzyka. Wydarzenia te lub podobne miały miejsce i to jest kolejny walor filmu.